Zawsze znajdzie się ktoś, kto uzna, że można połączyć spożycie alkoholu z kierowaniem samochodem. Rozwiewamy wszelkie wątpliwości – nie da się. Bezpieczna jazda pod wpływem alkoholu to nic innego, jak oksymoron.

W Polsce dopuszczalny poziom stężenia alkoholu we krwi kierowcy nie może przekraczać 0,2 promila. Pewnie gdyby nie ta „bramka” wiele osób przed podjęciem decyzji o ruszeniu w drogę samochodem nie widziałoby nawet cienia szansy, że „po jednym piwku” czy „lampce wina” nie złamią prawa. Tymczasem już nawet 0,1 promila alkoholu rozprasza uwagę, a mieszczące się na granicy 0,2 promila wydłuża spostrzeganie. Poza tym rożne stężenia alkoholu różnie działają na różnych ludzi. Jedni mają „mocną głowę”, a inni „słabą”. Szybkość reakcji, koordynacja ruchów, szerokie pole widzenia oraz prawidłowa ocena szybkości i odległości to zdolności, które odgrywają kluczowe znaczenie dla poziomu bezpieczeństwa jazdy. Wszystkie ulegają zaburzeniu pod wpływem alkoholu.

Pamiętajmy, że wsiadając za kierownicę odpowiadamy nie tylko za bezpieczeństwo swoje i swoich pasażerów, ale też innych pojazdów. Sami pewnie potraficie przywołać w myślach wiele sytuacji, kiedy trzeźwość umysłu pozwoliła Wam w porę zareagować i uniknąć stłuczki czy wypadku w konsekwencji nieodpowiedzialnego zachowania innego kierowcy. Co stałoby się „po jednym piwku”? Może nie mielibyście już okazji do zastanawiania się. Najważniejsze pytanie, na które należy sobie odpowiedzieć przed ruszeniem w drogę nie powinno brzmieć „czy zmieszczę się w dopuszczalnym limicie stężenia?”, ale „czy jestem w stanie zapewnić sobie i innym uczestnikom ruchu drogowego bezpieczeństwo?”.

Chociaż według statystyk Policji liczba wypadków spowodowanych przez kierowców na „podwójnym gazie” stale spada (w 2013 r. nietrzeźwi spowodowali 2101 wypadków, a w 2000 r. – 5243) i na przykład w 2013 roku była rekordowo niska, to warto pamiętać, że to tylko statystyka. Liczby nie uwzględniają psychologicznego, społecznego i ekonomicznego wymiaru indywidualnych tragedii chociażby ich ilość malała.

Jedźcie bezpiecznie i odpowiedzialnie!